Porto na weekend - dzień drugi (kwiecień 2017)

03:08 Dominika 0 Komentarze








O pierwszym dniu przeczytacie tutaj

Drugiego dnia warto wybrać się nad ocean i poczuć wiatr we włosach :)
My postanowiłyśmy połączyć to z kolejnym "must do", czyli przejażdżką zabytkowym tramwajem.
Linia numer 1 jedzie przepiękną trasą nad brzegiem rzeki do jej ujścia. Wystarczy wsiąść na przystanku niedaleko Igreja Monumento de Sao Francisco i wysiąść na ostatnim przystanku, w Foz do Douro, tuż obok promenady prowadzącej do latarni morskiej.




Wycieczkę możecie zaplanować na rano, ale my chciałyśmy zobaczyć chowające się w oceanie słońce, dlatego dzień zaczęłyśmy od przejścia się urokliwą R. das Flores i przepyszną kanapką w A Sandeira do Porto oraz przejażdżką po rzece. Jest wiele firm, które organizują takie wycieczki, zwane rejsem pod 6 mostami, my wybrałyśmy opcję dość kameralną, w małej otwartej łódce, która jakoś bardziej zachęcająco nam wyglądała niż przepakowane i obudowane promy.





Aby zarezerwować wycieczkę, wystarczy przejść mostem Luis I na drugą stronę, do Vila Nova de Gaia i panowie już Was będą łapać :) Aby umilić nam oczekiwanie na rejs, obdarowali nas jeszcze kuponami na degustację porto, no cóż - odmówić nie wypadało! Sam rejs trochę się dłużył, choć rzeczywiście mosty i panorama miasta widziana z rzeki bardzo nam się podobały. Myślę, że wystarczyłoby nieco szybciej płynąć i zrobić tę trasę w 20 min a nie w 45 i byłoby lepiej. Łódka dopływa aż za ostatni most przed oceanem, po drodze widać też kopułę w Jardins do Palacio de Cristal, gdzie dla odmiany przespacerowałyśmy się rankiem przed wylotem. Naprawdę warto przejść się tam z centrum (15-20 min na piechotę) i popodziwiać takie widoki:








Ale, ale - mieliśmy przecież jechać na ocean! Wracamy więc do zabytkowego tramwaju, który wiezie nas w stronę wielkiej wody. Mamy szczęście, na niebie nie ma ani jednej chmurki, korzystamy więc z ładnej pogody i wybieramy się na spacer wzdłuż wybrzeża. Zaczynamy od latarni morskiej, przy której rozbijają się wielkie fale, wysyłając w górę słupy morskiej wody, niesionej wiatrem na nasze włosy i okulary. Jest tu trochę spacerowiczów i młodych par. Jedna z nich przez dobre 20 min próbuje zrobić idealne zdjęcie, w sensie dziewczyna próbuje, a chłopak wyczynia ewolucje. Strzeliłam oczywiście fotkę :)





Byłyśmy poza sezonem, więc większość knajpek była zamknięta, ale z tych, w których byłyśmy polecamy Caipicompany, dobre kanapki, fajne drinki, no i oczywiście ekstra widok.







Promenada jest ładnie utrzymana, z ławeczkami i pomostami, wychodzącymi gdzieniegdzie w nadmorskie skały, są place zabaw dla dzieci, także ani się obejrzałyśmy, a doszłyśmy prawie do plaży Matosinhos. Ten odcinek pomiędzy Foz do Douro a zamkiem Queijo (Forte de Sao) jest chyba najładniejszy spacerowo, potem zaczynają się majaczyć w oddali zabudowania portowe i robi się bardziej industrialnie.



Na wybrzeżu warto zostać dobre kilka godzin nie tylko ze względu na spacer w oceanicznej bryzie. Warto też zostać dla bajecznych widoków o zachodzie słońca :)






Żegnaj Porto, było cudownie!

Informacje praktyczne:

1. Kanapkownia A Sandeira do Porto, przepyszne i niedrogie grillowane kanapki, miejsce malutkie, ale warto poczekać na stolik. Rua dos Caldeireiros 85

2. Rejsy po rzece: jest sporo firm, cena 45 minutowego rejsu to ok. 15EUR/os. z degustacją porto gratis. My korzystałyśmy z Rota do Douro Av. de Diogo Leite 438. Generalnie pływają co godzinę, ale warto (tak jak my) podejść np. dzień wcześniej i wszystko sprawdzić.

3. Jardins do Palacio de Cristal, wstęp bezpłatny, otwarte 8-21.00, strona www: cm-porto.pt

3. Zabytkowy tramwaj nr 1: przystanek Infante znajduje się obok kościoła Monumento de Sao Francisco, bilet na jedną przejażdżkę kosztuje 3EUR/os. i można go kupić u motorniczego.

4. Nadmorska knajpka na lunch lub wieczorne drinki: Caipicompany Esplanada Praia do Molhe nº34

5. Najlepsze miejsce na sesje o zachodzie słońca: gdzieś tu :) Av. de Montevideu 784



0 komentarze:

Masz pytanie? Napisz!

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Etykiety

Adelajda Al Hoceima Alcatraz Alice Springs aligatory Ameryka Anglia Aragac Arches Arizona Armenia Australia Auvernier Bacalar bagna Bagni San Filipo Bains de Lavey baleal Bali Baltics Bałtów Big Sur Bolsover Castle Borneo Brevard Zoo Bristol Bryce Bułgaria Cairns Calakmul California Cambridge Cancun Capella della Vitaleta castle cejlon Celestun cenoty ceylon Chęciny Chichen Itza Christ Church Coba Cocoa Beach Colorado Cracow Cromer czekolada Darwin Death Valley Denver Disneyland Dolina Krzemowa Dolina Śmierci Dublin dżungla Erywań Estonia Everglades Facebook featured Fez flamingi Floryda foki Francja Genewa Gibraltar Google Grand Canyon Grenada Gruyères Guiness hana hawaje herbata Hikkaduwa Hiszpania honolulu Howth Ireland Irish Whiskey Irlandia Islandia Janowiec jaskinia wiatru Jermuk Jukatan Kalifornia Kandy Kanion Antylopy Kazimierz Kennedy Space Center Khao Sok kieleckie Ko Lanta Kosgoda Krabi Kraków Krzemionki Krzywa wieża Krzyżtopór Lavenham Legoland Liguria Lincoln Little Adam's Peak lizbona Loch Ness Londyn Magnuszew majówka Malaga Malahide Malezja Maroko Masca Maui Meknes Meksyk Melilla Merida Mesa Verde Miami Mirissa Montalcino Montepulciano Monteriggioni Monument Valley narty Neuchâtel Nevada New York nine arch bridge Noravank Norwich Nottingham Nowy Jork oahu obidos ocean Opatów oporto Orlando Palenque Paryż pidurangala piza plaża Plovdiv Podróżuj z dziećmi Poland Polska Poppi porto Portree portugal portugalia pustynia rejs road to hana Roberto Barrios Rocca di Tentennano ruiny Sac Actun San Francisco san gimignano Seaworld Sewan Siena Siesta Key Słoneczny Brzeg słonie snorkelling Space Coast srilanka St.Michan's St.Patrick's Stonehedge surfing Sydney Szefszawan Szkocja Szwajcaria Święty Krzyż Tajlandia tanie loty tanie podróżowanie Tasmania Tatev Teide Teneryfa Toskania Trang udawalawe UK USA Utah Uxmal Valladolid Volpaia volterra waikiki wakacje Warna weekend Wielki Kanion wino Włochy wodospad wyspa Skye Wyspy Kanaryjskie zamek zamki Zion żółwie